wchodził do biura. Potem zatrzymał i od tego miejsca puścił taśmę

  • Ferdynand

wchodził do biura. Potem zatrzymał i od tego miejsca puścił taśmę

28 January 2023 by Ferdynand

normalnie. Serce Milli zatrzymało się na długą chwilę. - Sukinsyn! - powiedział Rip za jej plecami. Patrzyli, jak odziany na czarno człowiek wchodzi do gabinetu i się rozgląda. Podchodzi do biurka Ellin, dostrzega jej nazwisko na stojącej na blacie plakietce i siada w fotelu. Otwiera szuflady, wyciąga teczkę po teczce i przegląda je tak flegmatycznie, jakby miał bardzo dużo czasu. Jakby w ogóle się nie denerwował. Wreszcie znajduje an43 375 właściwą teczkę i uważnie przegląda jej zawartość, kartka po kartce. Dochodzi do jakiejś interesującej strony i czyta ją uważnie, wyciąga z teczki i odkłada na bok. Potem kontynuuje przeszukiwanie biurka, ale niczego więcej nie wyciąga. Bada nawet dolną powierzchnię każdej z szuflad. - Czego on szuka? - zapytał zdziwiony Jesus. Nikt mu nie odpowiedział. Mężczyzna w czerni niespiesznie przeszukuje resztę gabinetu. Wreszcie, najwyraźniej zadowolony z siebie, wraca do biurka i podnosi wyszukaną pojedynczą kartkę. Zanosi ją do stojącej nieopodal maszyny i wsuwa do środka. - To niszczarka! - powiedziała Ellin. Widzą, jak nieznajomy niesie niszczarkę w okolice kosza na śmieci, wyciąga z niej pojemnik z resztkami dokumentów i skrupulatnie przesypuje zawartość do wyjętego z kieszeni plastikowego worka. Odstawia niszczarkę na miejsce, robi porządek na biurku Ellin i wychodzi równie cicho, jak wszedł. Tępy ból eksplodował w piersiach Milli, potem była bezsilna wściekłość. Kobieta musiała zacisnąć zęby, żeby nie zawyć głośno. Mężczyzną w czerni był Diaz. * ** Nic dziwnego, że miał wyłączoną komórkę. Nic dziwnego, że wymknął się w środku nocy. Nie wziął listy dla Milli ani po to, żeby samemu poszukać Justina, przecież ją zniszczył. Z jakiegoś powodu, an43 376 który zrodził się w jego pokręconym mózgu, Diaz nie chciał, by Milla odnalazła syna. Jesus chciał zawiadomić szeryfa, ale Ellin odwiodła go od tego pomysłu. Powiedziała, że to tylko mało ważny osobisty papier i że nie ma sensu wszczynać awantury Milla wzięła się w garść i odwiesiła emocje na kołek. Miała jeszcze kilka rzeczy do zrobienia. Miejscowy bank był nieczynny od trzynastej do czternastej, bo i tak wszyscy jedli wtedy lunch. Równo o drugiej Ellin, Milla i Rip stawili się w banku, by dostać się do skrytki. No i była: pojedyncza kartka papieru z trzema wierszami nazwisk rozdzielonych pojedynczą spacją. Wrócili do samochodu i przyjrzeli się spisowi. Przy każdym nazwisku widniała liczba. - To sygnatura aktu urodzenia? - spytała Milla. - Nie, to data. W ten sposób wiem dokładnie, gdzie szukać. Tylko że te daty napisałam wspak. Widzisz? 13 grudnia 1992 roku to

Posted in: Bez kategorii Tagged: rozenek instagram, kaki owoc właściwości, rosiak ola,

Najczęściej czytane:

¬ ...

nien był lepiej zadbać o jego bezpieczeństwo. Wyrzuty sumienia powiększa¬ ły jeszcze jego ból. Czuł się jednocześnie bezsilny i wściekły. Pozbawiony wszelkich uczuć ... [Read more...]

- Nie będę tego komentował - mruknął Quincy. - Zwłaszcza że macie

nade mną przewagę liczebną. Może jednak powiesz coś więcej o Mickiem. Następny wypadek 193 Kimberly przekartkowała raport. ... [Read more...]

asz ...

się wyjaśnień. Ale on mówi, że będzie gadał tylko z tobą. Twierdzi, że wie, gdzie jest twój ojciec. Musisz natychmiast wrócić. Przynajmniej zanim zmienię zdanie i znów zacznę strzelać. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 multiverse.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste