pozostałe pociechy, z których jedną czekała kosztowna operacja oka.

  • Ferdynand

pozostałe pociechy, z których jedną czekała kosztowna operacja oka.

18 May 2022 by Ferdynand

Było to wszystko aż nazbyt ckliwe i wzruszające, ale rodzice nie mieli powodu, by wątpić w prawdziwość historii. Prawnik, który z ich strony załatwiał wszystkie formalności adopcyjne, nie miał o niczym pojęcia, więc nie istniała obawa, że Winbornowie poznają prawdę. Zresztą liczyło się dla nich tylko to, że wreszcie mają syna. an43 385 Ale to nie był ich syn, tylko jej. Serce matki nie pozwalało zapomnieć o tym nawet przez sekundę. Jej. Jeżeli odziedziczył coś po niej, to chyba tylko nos i zarys szczęki. Cała reszta przypominała Davida. Ciepła radość ogarnęła Millę, przynosząc spokój i ukojenie. Jej syn żyje, ma się dobrze, jest kochany Winbornowie nazwali go Zachary Tanner, po obu dziadkach. Mówili na niego Zack. Dla Milli pozostał Justinem; to imię powtarzała przez lata w gorączkowych modlitwach, to imię będzie nosić na zawsze w sercu i w pamięci. Musiała powiedzieć Davidowi. Przedtem nie chciała robić zamieszania, wolała zobaczyć na własne oczy i upewnić się, że to naprawdę Justin. Mogła się przecież mylić, dotrzeć do innego dziecka. Nawet po zobaczeniu wszystkich papierów, nawet mimo silnego wewnętrznego przekonania musiała zobaczyć, by ostatecznie uwierzyć. By pozwolić sobie na uwierzenie. To był Justin. I wyglądał zupełnie jak David. Milla upuściła lornetkę i ukryła twarz w dłoniach. Jej ciałem wstrząsnął gwałtowny szloch przerywany krótkim nerwowym śmiechem. Wkońcu sama już nie wiedziała, czy płacze, czy się śmieje. Siedziała tam aż do końca długiej przerwy, gdy nauczyciele zapędzili rozbawione dzieciaki z powrotem do budynku z żółtej cegły. Patrzyła, jak chłopiec wbiega do środka, jak listopadowe słońce błyszczy w jego złotych włosach. Wskoczył z impetem na ostatni schodek i śmiejąc się, zniknął za podwójnymi drzwiami. an43 386 Kiedy już mogła, kiedy drżenie ustało na tyle, by pozwolić Milli na trzymanie telefonu w ręku, kiedy z gardła zniknęła wielka kula, a łzy przestały wreszcie płynąć, zadzwoniła do gabinetu Davida i umówiła się na wizytę następnego dnia. Jeśli byłaby zwykłą pacjentką, musiałaby czekać o wiele dłużej, ale David zawsze powtarzał, że Milla może przyjść każdego dnia, o każdej porze. Najwyraźniej przekazał te instrukcje personelowi, bo gdy tylko podała swoje nazwisko, pielęgniarka zapisała ją na dwunastą. Może przeszkodzi w ten sposób w lunchu, ale nie sądziła, by David miał coś przeciwko temu. Nie mogła przekazać mu tej wiadomości przez telefon. Chciała widzieć jego twarz, dzielić z nim emocje, tak jak dzielili się radością z urodzenia Justina. Mogła zadzwonić do domu Davida zamiast do gabinetu, ale wolała nie angażować Jenny ani dwojga ich dzieci. Chciała być z nim sam na sam, ten jeden, może ostatni raz. Miała w teczce wszystkie papiery Przygotowała je już wcześniej, zanim jeszcze tu przyjechała. Chciała mieć wszystko pod ręką. Wzięła głęboki oddech, a potem ruszyła w stronę portu

Posted in: Bez kategorii Tagged: jądra u psa, shih tzu włosy czy sierść, hubert urbański wikipedia,

Najczęściej czytane:

ę jednak, że ...

jeszcze coś panią trapi. Zawahała się. - Pańska ciotka. ... [Read more...]

odstąpić.

Wiedział, że guwernantka będzie go unikać do końca dnia, więc poszedł na obiad do Boodle'a. Pod oknem wypatrzył wicehrabiego Beltona. Podszedł do niego z uśmiechem. - Od paru dni jesteś nieuchwytny - stwierdził Robert, sięgając po butelkę madery. ... [Read more...]

wpijając palce w jego ramiona.

- Nie jest to najlepsza metoda nauki właściwego zachowania. - Nie ma tu mojej kuzynki. - Ale pan jest. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 multiverse.opole.pl

WordPress Theme by ThemeTaste